Hummus Improwizowany

Wśród kilku świetnych potraw, postanowiłam zacząć od podstawy wegańskiej (jednak również niewegańśkiej!) kuchni, czyli hummusu.

Po przebuszowaniu internetu w poszukiwaniu odpowiedniego przepisu, pomyślałam - dlaczego nie spróbować samemu? 

Tak właśnie zrobiłam.
Oddaje Ci mój przepis na Hummus Improwizowany.

UWAGA! Ważna kwestia, o której muszę wspomnieć. W swojej kuchni stosuję metodę prób i błędów. Apeluję więc również do Ciebie - odkrywaj, próbuj, poznawaj smaki i łącz je.
Mój blog od innych może różnić kwestia, że nie zawsze będę podawać wszystkie przyprawy, z których korzystałam, lub też namawiać do wymieniania niektórych składników.

Drogi Czytelniku, nie idź na łatwiznę! Frajda w kuchni pojawia się dopiero z chwilą, w której dajemy coś od siebie! Niech moje przepisy okażą się dla Ciebie punktem wyjścia, inspiracją, do tworzenia swoich smaków.
Nie bój się zaryzykować! 

Liczę na to, że to Ty będziesz kiedyś inspiracją dla kogoś 😊



HUMMUS IMPROWIZOWANY

Składniki:
  • puszka ugotowanej ciecierzycy/szklanka suchej ciecierzycy (wymocz ją przez noc, następnie gotuj następnego dnia około godziny, chociaż lepiej sprawdzaj - będziesz wiedzieć, kiedy będzie już gotowa 😊 )
  • około 5 łyżek stołowych sezamu/4 łyżki pasty sezamowej (inaczej Tahini)
  • siemię lniane (na oko, około dwóch łyżek stołowych)
  • dwa ząbki czosnku
  • oliwa z oliwek (również na oko, jedna łyżka stołowa)
  • sok z cytryny (zacznij od niewielkiej ilości, dwie łyżki stołowe i próbuj - jeżeli poczujesz, że chcesz dodać więcej - smiało!)
  • szklanka przegotowanej, zimnej wody (tutaj ponownie, jeżeli zobaczysz, że Twój hummus potrzebuje wody, dodaj ją :) ) 
  • przyprawy to kumin, papryka wędzona, sól himalajska i pieprz. Jeżeli będzie Ci czegoś brakowało, skorzystaj z pamięci, węchu :) Ja dodałam, dla sprawdzenia troszkę czarnuszki i dwie inne przyprawy, których jak się okazało, lepiej było nie stosować :) Mimo to hummus wciąż jest świetny!
Wszystkie składniki zblenduj/zmiksuj na gładką masę. Pamiętaj o tym, że jeżeli dodasz sezam zamiast pasty, by uzyskać gładki hummus musisz blendować całość troszkę dłużej. 
Możesz także cieszyć się hummusem niejednolitym :) To też świetne rozwiązanie!





Komentarze

  1. Hummus... pasta bogów! Mogłabym jeść codziennie - sam, na kanapkach, krakersach i ogórkach, haha :D

    oscarrak.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie jestem za testowaniem, próbowaniem :) Dzięki za pomysł z czarnuszką. Bardzo ją lubię, a nie pomyślałam, że do humusu też będzie pasować :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz